Nieudana inauguracja

Pierwsza kwarta nie zapowiadała takiego scenariusza. Oba zespoły grały „punkt za punkt”, co mogło się podobać biorąc pod uwagę emocje oraz zacięty charakter. Dla AZS Politechniki trafiały przede wszystkim Weronika Mazur i Patrycja Rogalska, które poprzedni sezon spędziły… w Wiśle. Z dobrej strony pokazała się również powracająca po ciężkiej kontuzji Weronika Woźniak, dzięki której po 10 minutach wynik brzmiał 25:22.

Druga część też była wyrównana, choć dało się zauważyć coraz większą siłę ze strony wiślaczek. Niestety AZS Politechnika notowała coraz dłuższe przestoje jeżeli chodzi o celne rzuty, co stanowiło zapowiedź kłopotów. Pojedyncza udana akcja Angeliki Kuras, bądź Natalii Popiół to za mało, żeby walczyć o zwycięstwo. Do przerwy Wisła CanPack prowadziła 38:32.

Jak się okazało, przeciwniczki poszły za ciosem. Druga połowa należała właściwie do nich. Tercet Martyna Jasiulewicz, Agnieszka Krzywoń i Martyna Stasiuk, który posiada również doświadczenia z najwyższego poziomu rozgrywkowego bawił się w najlepsze. Nie da się ukryć, że poziom umiejętności miał znaczenie. W połowie trzeciej części przewaga konkurenta sięgnęła już 15 „oczek”.

Tej przewagi nie udało się zniwelować. Mimo starań wspominanych Woźniak i Mazur brakował atutów, żeby pokonać Wisłę. Do końca meczu to ona kontrolowała wydarzenia, a na osłodę pozostaje dobra czwarta kwarta w wykonaniu Alicji Kopiec czy też trafienie Beaty Koroszec, co powinno zaprocentować w następnych pojedynkach.

AZS Politechnika Korona Kraków – Wisła CanPack Kraków 58:76 (25:22, 7:16, 11:22, 15:16)

AZS Politechnika: Woźniak 14, Kopiec 11, Rogalska 11, Mazur 11, Popiół 5, Kuras 2, Koroszec 2, Ławicka 2, Dolenc 0, Plackowska 0.

Wisła CanPack: Stasiuk 21, Jasiulewicz 17, Krzywoń 16, Kuczyńska 11, Wilk 5, Natkaniec 3, Kozłowska 2, Bukowczan 1, Wojas 0, Szymkowicz 0, Bursa 0.