AZS Politechnika Korona Kraków ma za sobą pełny sezon ligowy, ale ten sportowy jeszcze się nie zakończył. Już wkrótce startują Akademickie Mistrzostwa Polski.
Mimo tego, dokonujemy podsumowań ostatnich miesięcy, które przyniosły wiele emocji, chwilami skrajnego poświęcenia i pokazały, że warto cieszyć się nawet z małych rzeczy. Jak ten czas wyglądał z perspektywy prezesa sekcji koszykówki kobiet i dyrektora Centrum Sportu i Rekreacji Politechniki Krakowskiej, p. Barbary Grabackiej-Pietruszki?
Po zdobyciu brązowego medalu 1 Ligi Kobiet w poprzednim sezonie wydawało się, zresztą słusznie, że nasz zespół nabiera rozpędu. Sekcja koszykówki AZS Politechniki dokładała starań, by zabezpieczyć wszystko organizacyjnie, a pod względem sportowym dokonywano ważnych i trafnych wyborów.
– Do minionego sezonu drużyna była przygotowana bardzo dobrze. Skład personalny świetny, na każdej pozycji doświadczone zawodniczki, przygotowane fizycznie i taktycznie. Wszystko układało się po naszej myśli, notowaliśmy tylko zwycięstwa. Niestety jak to w sporcie bywa zdarzyły się kontuzje i to bardzo poważne. Z podstawowej „piątki” ubyło nam aż 4 zawodniczki i wtedy ciężar odpowiedzialności przejęły na siebie zawodniczki do tej pory wchodzące na zmianę. Od tego momentu to one rozdawały karty i dopóki starczyło sił dzielnie zstępowały swoje kontuzjowane koleżanki wygrywając mecze i co najważniejsze zdobywając doświadczenie boiskowe. Spoglądając wstecz na pewno nudy nie było! – ocenia Barbara Grabacka-Pietruszka.
Długi czas krakowianki zajmowały pozycję lidera. Licząc również wcześniejszą edycję rozgrywek, na czele plasowały się łącznie ok. 18 miesięcy. Urazy mocno pokrzyżowały plany, ale nikt nie złożył broni. – Kontuzja goniła kontuzję. Jestem przekonana, że limit został wyczerpany na wiele sezonów – dodaje.
Sztab szkoleniowy oraz same koszykarki musiały odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Chylić czoła należy przed młodymi zawodniczkami, które dotąd występowały głównie w rozgrywkach juniorskich. Dochodziły słuszne głosy, że w ten sposób zaliczają „przyspieszony kurs 1 ligi”. I właśnie wtedy okazało się, że pojedyncze zwycięstwo może tak bardzo smakować. W mocno okrojonym składzie udało się pokonać m in. późniejszego zwycięzcę sezonu zasadniczego – Widzew Łódź i to po dwóch dogrywkach.
Jakie teraz zespół stawia sobie cele? – W chwili obecnej drużyna pod wodzą trenera Wojciecha Downar-Zapolskiego przygotowuje się do Akademickich Mistrzostw Polski. Jest to dla nas priorytetem, oczywiście sztab szkoleniowy myśli też o kolejnym sezonie. To dobry czas na budowanie zespołu, szczególnie teraz kiedy niebawem zawodniczki -studentki będą wybierały uczelnie i miasta w których zechcą kontynuować swoją edukację i karierę sportową. AZS Politechnika to przecież zespół którego trzon stanowią zawodniczki – studentki – podkreśla Barbara Grabacka-Pietruszka.
Po chwili dodaje. – Mam wrażenie, że AZS Politechnika Kraków w każdym sezonie sportowym zaskakuje przede wszystkim poziomem sportowym. Od wielu lat staramy się zapewnić Naszym Kibicom ciekawe widowiska w hali przy Kamiennej, a na wyjazdach zaskakiwać nasze przeciwniczki. Liczymy się w pierwszoligowym „świecie koszykówki” i zrobimy wszystko , aby tak zostało.
O wszystkich wydarzeniach, a także sytuacji w drużynie będziemy informować na naszym profilu facebook.
Dodaj komentarz